Ładnie napisane rosnące koszty utrzymania spędzają sen z powiek, dodatek dla każdego, a później schodzimy na ziemię. Już po kilku zdaniach okazuje się że nie wszystkim rosną koszty utrzymania i nie wszyscy dostaną dodatek, Ropa tańsza niż przed ukraińską wojną dolar 4 zł a paliwo 6,67 zł u Obajtka.
Ogłoszenia w kategorii: Ogłoszenia w kategorii: 2018-08-15 (Usługi porządkowe / Serwis, USA, Los Angeles, San Diego, Sprzątaczka / Sprzątacz) Nasza oferta: ... dochodza do ok 2500-3300$( US dollarow na osobe na miesiac) .Praca jest accordowa Wymagania: Preferujemy pare(kobieta i mezczyzna) lub 2kobiety,Konieczne prowadzenie samochodu,Jezyk... 2018-02-20 (Opieka / Pomoc w domu, USA, West Palm Beach, Asystent osoby niepełnosprawnej) O naszej firmie: ... dodatkowo 1400 $ za konieczne:1. wiza2. co najmniej dobra znajomość języka angielskiego3. osoba musi zapoznać się z opisem choroby, konieczne doświadczenie w pomocy... 2018-02-12 (Obsługa klienta / Sprzedaż, USA, Boston, Worcester, Sprzedawca) O naszej firmie: ... Sklep znajduje sie 45 min od Bostonu. Zaledwie 10 min spacerem do stacji autobusowej i otwarcia sklepu:Poniedzialek-piatku 9:00-18:00sobota 8:00-18:00niedziela 8:00-13:00... 2018-01-24 (Produkcja, USA, Boston, Worcester, Rzeźnik) Rekrutacja: stała Prawo jazdy: nie Zakwaterowanie: - Znajomość języka: nie Doświadczenie: tak CV: tak O naszej firmie: ... oraz garmazeryjne. Sklep znajduje sie 45 min od Bostonu. Zaledwie 10 min spacerem do stacji autobusowej i otwarcia sklepu:Poniedzialek-piatku 9:00-18:00sobota... 2018-01-18 (Obsługa klienta / Sprzedaż, USA, Los Angeles, Sales Director, dyrektor ds. sprzedaży) O naszej firmie: ... now we made 146 mobile LED screens, which have been delivered to 17 countries. Przedstawiciel handlowy firmy Screen Led w USAZadania: Budowanie i realizacja strategii sprzedaży produktu... 2017-11-02 (Opieka / Pomoc w domu, USA, West Palm Beach, Asystent osoby niepełnosprawnej) O naszej firmie: ... dodatkowo 1400 $ za miesiąc. Warunki konieczne:1. wiza2. co najmniej dobra znajomość języka angielskiego3. osoba musi zapoznać się z opisem choroby, konieczne doświadczenie w pomocy... 2017-11-01 (Praktyki i staże / Praca dla studentów, USA, Norman, Au Pair) ... {margin: font: Arial; color: #0069d9; -webkit-text-stroke: #0069d9; background-color: #ffffff} {margin: font: Arial; color: #000000;... 2017-10-10 (Administracja biurowa, USA, Chicago, Asystent / Asystentka) O naszej firmie: ... Assistant z biegłą znajomością j. polskiego i angielskiego. Prosimy przesłać resume na e-mail info@ lub dzwonić pod numer 773-635-0099, 5440 N Cumberland Ave # 138,... 2017-10-06 (Praktyki i staże / Praca dla studentów, USA, New York, Au Pair) ... Kontrakt 12 m-cy +Wynagrodzenie: 790 usd/ rozpoczęcia: styczeń 2018Oferujemy: 12 miesięczny pobyt w rodzinie amerykańskiej i pracę Au Pair przy opiece nad dziećmi i możliwość nauki języka... 2017-10-06 (Praktyki i staże / Praca dla studentów, USA, Los Angeles, San Francisco, Chicago, Boston, San Angelo, Au Pair) ... dziećmi przez max. 45 godzin tygodniowo, nie więcej niż 10 godzin dziennie - nauka na kursach językowych bądź innych Wymagania: Wymagania dla uczestników Au Pair Pro w USA 2017 wiek 18-26 lat... xWyślij zgłoszenie Zostajesz przekierowany do zewnętrznego formularza pracodawcy
Po dwudziestu godzinach lotu Bartek wylądował na lotnisku w Anchorage, największej miejscowości na Alasce. Mieszka tam ponad 40 proc. całej ludności tego stanu.
Za tydzień ciężkiej pracy przy taśmie można zarobić nawet 1000 dolarów – informują pracodawcy, którzy w poniedziałek będą werbować w Krakowie chętnych do wyjazdu za ocean w ramach programu "Work and Travel". To wyjątkowa oferta. Amerykanie zwykle proponują studentom lżejsze zajęcia, np. dziewczyny mogą pracować jako au pair albo w ośrodkach wypoczynkowych dla młodzieży. Ale zarobki lub kieszonkowe są wtedy znacznie niższe. Jednak czy taka fizyczna praca – czasem po 16 godzin dziennie – to zajęcie dla studentów? Według Adrianny Kubicz z firmy Why Not USA, która od sześciu lat pośredniczy w takich wyjazdach, zwykle na spotkaniach z reprezentantami amerykańskich firm pojawia się więcej chętnych, niż jest miejsc. – To atrakcyjny wyjazd, bo po zakończeniu pracy młodzi ludzie mogą znaleźć inne zajęcie albo zwiedzać Stany. Nie dłużej jednak niż przez cztery miesiące, bo na tyle przyznawane są polskim studentom wizy. Najkrótsza oferta pracy obejmuje 3,5 – 4 tygodnie, najdłuższa – cztery miesiące. Wyjazdy zaczną się w maju. – Chętnie bym pojechał, żeby zobaczyć Alaskę. Myślę, że wytrzymam długie stanie przy taśmie – twierdzi Witold Małecki, student z Krakowa. Mina mu nieco rzednie, gdy dowiaduje się, że uczestnik programu sam płaci za bilet do USA i wnosi opłatę organizacyjną w wysokości 730 dolarów i 700 złotych. – Sporo trzeba zainwestować, żeby się opłacało – ocenia Katarzyna Brożek, studentka z Rzeszowa, która na spotkanie z Amerykaami się nie wybiera. – Szukam czegoś raczej w restauracji w Londynie – mówi. Jednak jak zapewnia przedstawicielka Why Not USA: – Zainwestowane pieniądze szybko się zwracają. Najlepsi w czasie udanego sezonu zarabiali 1500 dolarów tygodniowo. Nocleg i wyżywienie zwykle opłaca pracodawca. Ale w przypadku dłuższych wyjazdów czasem i student ponosi niewielkie koszty zakwaterowania. Jak ciężko zarobić obiecane dolary, relacjonują w blogach ci, którzy pracowali na Alasce. "Myślałeś, że osiem godzin na hali w Tesco to katorga? Zapraszam do Naknek" – pisze student. Choć narzeka na warunki mieszkaniowe i pracę, chciałby jeszcze raz zarabiać w ten sposób. – Nawet taki staż może się przydać podczas szukania pracy zawodowej – mówi Piotr Sarnecki, ekspert Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. – Takie doświadczenia pokazują pracodawcy, że student jest aktywny, ma silny charakter, skoro wytrzymał na Alasce, i nie boi się stawiać czoła wyzwaniom. W Krakowie werbować studentów będą reprezentanci Silver Bay Seafoods i Leader Creek Fisheries z Naknek. "Nie należy się bać ciężkiej pracy i notorycznie narzekać" – uprzedzają w ofercie. "Studenci zdobywają doświadczenie zawodowe (...) oraz przeżywają przygodę swego życia" – zachęca z kolei Why Not USA. Podobne spotkanie zaplanowano we wtorek w Rzeszowie, Lublinie i Jarosławiu. Wyjechać na Alaskę może kilkuset młodych Polaków.
WPHUB. 16.10.2022 09:45, aktualizacja 16.10.2022 10:28. Ubyło miliard osobników. Klęska na Alasce, jakiej świat nie widział. 317. Połowy kraba śnieżnego na Alasce zostały odwołane po raz pierwszy w historii. Powodem niespodziewanej decyzji władz stanu jest drastycznie zmniejszająca się populacja tego skorupiaka w Morzu Beringa.
Wyjazd do innego kraju i praca za granicą, o ile ma charakter stricte tymczasowy i nie wpływa w sposób szczególny na związki pracownika z Polską (np. stałe miejsce zamieszkania, rodzina, mąż, żona, dzieci, pobyt), nie powinien nieść za sobą negatywnych konsekwencji. Należy jednak podkreślić, że im pobyt jest dłuższy, a związki osobisto-ekonomiczne z Polską maleją (np. poprzez rezygnację z umowy najmu w Polsce czy sprzedaż mieszkania), tym w większym stopniu wzrasta ryzyko, że pobyt pracownika za granicą może wiązać się z powstaniem dodatkowych obowiązków w kraju, gdzie praca jest obecnie wykonywana Czytaj w LEX: Ograniczenie stosowania ulgi abolicyjnej od 2021 r. > W szczególności należy mieć na uwadze kwestie związane: z rezydencją podatkową pracowników tj. potencjalny obowiązek deklarowania wszystkich swoich światowych dochodów w kraju, gdzie obecnie przebywają, powstaniem obowiązku rejestracji w lokalnym systemie podatkowym oraz ubezpieczeniowym, w tym konieczności odprowadzania podatków opłacania składek społecznych, w kraju w którym pracownik wykonuje pracę oraz obowiązkiem związanym z rejestracją pobytu oraz pracy w odpowiednich organach danego kraju. Ma to szczególne znaczenie w przypadku pracy dla zagranicznego pracodawcy i dłuższym pobycie za granicą. Zobacz również:Od stycznia 2021 roku część pracujących za granicą zapłaci wyższy podatek >>Praca zdalna poza Polską może oznaczać wyższy podatek >> Ograniczenie ulgi abolicyjnej – skutki podatkowe Po styczniowych zmianach przepisów może się okazać, że wielu pracujących za granicą, jeśli ich rezydencja podatkowa cały czas będzie w Polsce, będzie musiało dopłacić podatek. Rząd najpierw chciał całkowitej likwidacji ulgi. Sejm zdecydował jednak, by ograniczyć ją do kwoty 1360 zł. Ministerstwo Finansów tłumaczyło, że takie działanie jest konieczne, ponieważ zauważono negatywne konsekwencje związane z wykorzystywaniem ulgi do agresywnej polityki podatkowej, przy wykorzystaniu postanowień umów o unikaniu podwójnego opodatkowania. Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Ulga abolicyjna a zapłata podatku za granicą > Roman Namysłowski, Michał Borowski Sprawdź POLECAMY Jak podkreśla Małgorzata Trzęsimiech, doradca podatkowy, supervisor w dziale doradztwa podatkowego w Mazars, ratyfikując Konwencję MLI, Polska zadeklarowała, że będzie dążyć do ujednolicenia sposobu eliminacji podwójnego opodatkowania, poprzez wprowadzenie w umowach podatkowych metody odliczenia proporcjonalnego oraz zastąpienie nią dotychczas stosowanej metody wyłączenia z progresją w obowiązujących umowach. Czytaj w LEX: PIT 2021 - przewodnik po zmianach > - Zaproponowany limit nie będzie jednak wystarczający dla Polaków uzyskujących dochody z pracy z Holandii czy Irlandii (tj. z krajów, z którymi Polska zawarła UPO przewidujące metodę odliczenia proporcjonalnego) - będą oni niestety w większości przypadków zobowiązani do zapłaty wyższego podatku w Polsce za 2021 r. w porównaniu do podatku, który zostanie przez nich zapłacony w Polsce za 2020 r. – zwraca uwagę Małgorzata Trzęsimiech. - Wprowadzenie istotnego ograniczenia maksymalnej wysokości ulgi abolicyjnej do 1360 zł może dotknąć tych polskich rezydentów podatkowych, którzy uzyskują dochody w państwach, z którymi Polska zawarła umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania opierające się na metodzie tzw. odliczenia proporcjonalnego – wyjaśnia Aleksander Dyl, prawnik w Kancelarii Ożóg Tomczykowski. Czytaj w LEX: Przewodnik po zmianach w podatkach na 2021 r. > Metoda odliczenia proporcjonalnego a unikanie podwójnego opodatkowania Metoda odliczenia proporcjonalnego, w odniesieniu do dochodów uzyskiwanych po 1 stycznia 2021 r., będzie znajdowała z kolei zastosowanie w umowach zawartych przez Polskę z Australią, Austrią, Belgią, Danią, Finlandią, Holandią, Irlandią, Izraelem, Japonią, Kanadą, Litwą, Norwegią, Nową Zelandią, Portugalią, Rosją, Słowacją, Stanami Zjednoczonymi, Wielką Brytanią czy Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Sprawdź w LEX: Czy polski przedsiębiorca, która działa na terenie Belgii, będzie mógł nadal po r. korzystać z opodatkowania przychodów ryczałtem? > Jak tłumaczy Aleksander Dyl, unikanie podwójnego opodatkowania w formie odliczenia proporcjonalnego polega na możliwości pomniejszenia podatku od dochodu zagranicznego należnego do zapłaty w Polsce, o wartość podatku zapłaconego za granicą. Jeśli więc wartość zapłaconego podatku zagranicznego przewyższa wartość podatku należnego do zapłaty w Polsce, to polski podatek nie podlega zapłacie. Jeśli jednak wartość zapłaconego podatku zagranicznego jest niższa od tego należnego w Polsce (np. z uwagi na wysoką kwotę wolną od opodatkowania, niższą stawkę podatkową czy brak opodatkowania PIT jak w ZEA), to różnica powinna być dopłacona na rachunek polskich organów podatkowych. Jako, że powyższe skutkowało mniej korzystnym traktowaniem osób uzyskujących dochody w krajach stosujących odliczenia proporcjonalne od tych, które uzyskiwały dochody w krajach stosujących wyłączenie z progresją, wprowadzona została ulga abolicyjna, której wysokość miała równoważyć ewentualną nadwyżkę podatku do zapłaty w Polsce wynikającą z metody odliczenia proporcjonalnego. Sprawdź w LEX: Czy poza rozliczeniem dochodu z najmu podatnik powinien także rozliczyć w Polsce dochód ze stosunku pracy uzyskany w Hiszpanii? > Wyjściem rezygnacja z polskiej rezydencji Ograniczenie wysokości ulgi abolicyjnej dotknie więc wyłącznie te osoby, których: rezydencja podatkowa jest określona jako polska, zagraniczne dochody podlegają metodzie unikania podwójnego opodatkowania w formie odliczenia proporcjonalnego, zagraniczny podatek jest niższy od podatku hipotetycznie należnego w Polsce, korzyść spowodowana zastosowaniem ulgi abolicyjnej na starych zasadach przekraczałaby 1360 zł. Aby nie płacić podatku w Polsce, trzeba więc zrezygnować z Polskiej rezydencji. Banach: Rząd likwiduje ulgę abolicyjną, a Polacy mogą zrezygnować z certyfikatu rezydencji >> ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.
Amerykańscy archeolodzy odnaleźli na Alasce obozowiska z 1813 roku, będące pozostałością po załodze pierwszego rosyjskiego statku, który odbywał podróż dookoła świata. Obozowisko jest również swego rodzaju wspomnieniem obecności Rosjan w ich byłej kolonii. W południowo-wschodniej Alasce archeolodzy odnaleźli pozostałościChciałem się przekonać, jak się mieszka na Alasce, więc opuściłem Florydę i ruszyłem dalej. Plan był prosty: ląduję w Anchorage, kwateruję się w hostelu, znajduję pracę, a zarobione pieniądze wydaję na podróżowanie po Alasce. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie malutki problem – skończyło mi się pozwolenie na pracę – wspomina podróżnik Tomek Tułak. Podróżniku, jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak się mieszka na Alasce i co warto zobaczyć – teraz jest okazja. Gotów do drogi? Om Tramping Online to cykl bezpłatnych spotkań online o podróżach. Jeśli chcesz obejrzeć odcinek o Alasce, zapisz się do newslettera TU>> Mały problem zrobił się większy, gdy okazało się, że z pracą na Alasce nie jest tak łatwo jak na Florydzie. Po tygodniu bezowocnych poszukiwań oszczędności zaczęły się kończyć i nie miałem jak zapłacić za hostel. Na szczęście dwa dni później poznałem cudownych studentów ze Śląska, dzięki którym dostałem pracę przy myciu kamperów. Znalazłem też mieszkanie w Anchorage niedaleko zatoki. Przy dobrej pogodzie z brzegu widziałem Denali, czyli najwyższy szczyt obu Ameryk, oraz zaśnieżone wierzchołki gór Pasma Alaska. Do dziś wspominam zachody słońca w Anchorage. Wreszcie zacząłem zarabiać na podróże po Alasce. Prócz Polaków, pracowałem z sympatycznymi emigrantami z Meksyku: niskim, długowłosym Indianinem Pancho i jego wysokim kolegą, Latynosem Carlosem. Naszym szefem był John – postawny Amerykanin, podobny nieco do ówczesnego prezydenta USA. John prowadził dochodowy biznes polegający na wynajmowaniu camperów. Był dobrym szefem, choć jak się okazało, mało zorientowanym w świecie. Pewnego dnia zapytał mnie nawet, czy mamy w Polsce łazienki ;-) Aby podróżować po Alasce potrzebowałem więcej pieniędzy, więc znalazłem jeszcze jedną pracę na dwie noce w tygodniu. W piątki i soboty ruszałem swoim ,,budżetowym’’ rowerem przez ciemne lasy okolic Anchorage do oddalonej o jakieś 11 km przydrożnej knajpy rodem z filmów Davida Lyncha. Pracy nie było tam wiele, więc nocami eksplorowałem okoliczne alaskańskie lasy. Zazwyczaj wyczekiwałem wczesnego ranka, kiedy mogłem wrócić do Anchorage żeby się wyspać. Niedługo potem z „moimi” Ślązakami zacząłem poznawać Alaskę. Pierwszy weekendowy wypad zrobiliśmy do lodowca Matansuka. Do największego alaskańskiego lodowca można dojechać samochodem. Podróż wiodła wspaniałą widokową autostradą Glenn Highway. Po drodze widoki nieustannie się zmieniały. Co chwila widzieliśmy nowe pasma górskie oraz lodowce. Majestatyczne widoki Gór Chugach dosłownie zapierały dech w piersiach. Lodowiec Matanuska to jedna z największych atrakcji Alaski. Na mojej liście do dziś zajmuje czołową pozycję. Wędrowaliśmy po nim dwa dni. Oczywiście do tej wyprawy odpowiednio się przygotowaliśmy. Zabraliśmy niezbędny sprzęt: ciepłe śpiwory, ubrania, raki wyposażenia okazał się dobry namiot, który rozbiliśmy na zboczu lodowca. Poza dwoma pozornie niebezpiecznymi epizodami (kiedy Krzyśka porwała rzeka wypływająca z lodowca, a Asia nagle na chwilę zniknęła pod powierzchnią skromnie wyglądającego strumienia) wędrowało się nam bardzo komfortowo i bezproblemowo. Również noc na lodowcu okazała ciepła i przyjemna. Inna sprawa, że na Alasce czułem się naprawdę bezpieczny. Widoki podczas wędrówki zrobiły na mnie niezapomniane wrażenie. Otaczał nas majestatyczny świat lodu z ogromnym bogactwem form i odcieni. Olbrzymie lodowe korytarze, błękitne rozpadliny, jaskinie, rzeki wśród lodu, a nad nimi wznosiły się strome i niebotyczne góry. Tydzień później pojechaliśmy do Zatoki Valdez, dokąd wiodła droga u podnóża Parku Narodowego Wrangla-Świętego Eliasza. To największy park narodowy w Stanach Zjednoczonych oraz trzeci co do wielkości na świecie. Znajduje się tam Góra Świętego Eliasza (5489 m – druga co do wysokości w USA (po górze McKinley). Park utworzono w miejscu, gdzie łączą się cztery łańcuchy górskie: Alaska, Góry Wrangla, Góry Świętego Eliasza oraz Góry Chugach. Wśród potężnych szczytów, na szczególną uwagę zasługuje czynny wulkan Góra Wrangla (4317 m Zatoka Valdez słynie z łososi. Latem przypływają tam różne gatunki łososi – są ich dosłownie miliony. Z zatoki starają się płynąć dalej korytami rzek. Wiele z nich podczas tej wędrówki pada z głodu w zatoce lub kończą jako ofiary właśnie w Valdez odbywają się wielkie połowy łososi. Słonie morskie, morświny, mewy, orły, niedźwiedzie i oczywiście ludzie – wszyscy gromadzą się w jednym miejscu, by zdobyć pożywienie. Na brzegu kręcą się też baribale i ptaki drapieżne. Niedźwiedzie są najedzone i nie interesują się ludźmi. Można tam również zobaczyć kilka orłów amerykańskich naraz, wznoszących się nad ziemią niemal na wyciągnięcie ręki. Kilkadziesiąt metrów od brzegu rybacy zarzucają swoje wędki, obok nich pływają olbrzymie słonie morskie. W momencie, gdy któryś z nich łapie rybę jest atakowany przez mewy, które usiłują mu odebrać zdobycz. Wszytko to tworzyło niezwykły spektakl przyrody, niezapomniany do końca życia. Tu właśnie mieliśmy też bliskie spotkanie z niedźwiedziem. Na Alasce żyją dwa gatunki niedźwiedzi: słynne grizzly i czarne – bariblale. Baribale są dużo mniejsze od grizzly, za to bardziej ciekawskie i wojownicze. W ramach diety preferują łososie, jagody oraz grzyby. Całe szczęście latem mają dużo jedzenia i nie są zainteresowane kontaktem z ludźmi. Gdy więc nasze ścieżki się przecięły, a pulsy przyspieszyły, miś nie chciał się bratać – poszedł swoją drogą, a ja mogę Tobie dziś o tym wszystkim opowiedzieć ;-) Podróżniku, jeżeli ta relacja rozbudziła Twoją ciekawość – zapraszamy na wyprawę PRZEZ DZIKĄ ALASKĘ Zapisz się do newslettera. Tylko dla Klubowiczów spotkania online, solidne info z pierwszej ręki, zaproszenia na wyprawy. Zapisy TU>> . 349 134 291 405 330 159 283 2